Miałam ostatnio przyjemność napisania krótkiego tekstu dla serwisu Tygodnika Powszechnego, w związku z niedawno odkrytymi dziecięcymi rysunkami na marginesach pewnego czternastowiecznego rękopisu (artykuł “Kto pobazgrał manuskrypt?“). Wydaje się nam zazwyczaj, że średniowieczne księgi nie były przeznaczone do użytku przez dzieci; w końcu były to bardzo drogie i luksusowe przedmioty. Z…