http://posztukiwania.pl/wp-content/themes/special-theme
Navigation Menu
  • Blog
  • Aktualności
  • O mnie
  • Media
  • Wykłady
Home » Blog » Pies przewodnik
Tue25

Pies przewodnik

Magdalena Łanuszka :: in Jul 25, 2017 :: in Blog :: 8 comments

Święty Krzysztof to jeden z najpopularniejszych patronów – każdy z nas przecież zna jakiegoś Krzyśka. Co ciekawe, jest to święty legendarny – tak bardzo, że nawet jego imię wywodzi się prawdopodobnie z jego żywota. Christóforos oznacza bowiem “niosący Chrystusa”; tak też przedstawiany jest św. Krzysztof: jako postawny mężczyzna, niosący na ramieniu lub na plecach Dzieciątko Jezus. Podobna sytuacja jest ze św. Weroniką, która miała otrzeć twarz Chrystusa w czasie drogi krzyżowej i uzyskać na chuście jej podobiznę; imię to wywodzi się bowiem od łacińskiego Vera Ikon, czyli “prawdziwy obraz”.

Wróćmy jednak do św. Krzysztofa. Jego średniowieczne legendy są wyjątkowo baśniowe; otóż Krzysztof miał być… olbrzymem! Teksty podają, że miał 12 łokci wzrostu, co w przeliczeniu daje mniej-więcej trochę ponad 7 metrów. Był też bardzo silny – generalnie uważa się, że w osobie św. Krzysztofa możemy odnaleźć echa mitologicznego Herkulesa. Był wielkim (dosłownie!) wojownikiem i chciał służyć najpotężniejszemu panu na świecie. Pewien pustelnik powiedział mu, że najpotężniejszym władcą jest Chrystus, ale żeby mu służyć, trzeba poświęcić się pomaganiu bliźnim.

Święty Krzysztof oddał się pracy, do której miał fizyczne predyspozycje: mianowicie osiadł w pobliżu niebezpiecznej przeprawy przez rzekę i przenosił przez nią podróżnych. Rzeka ta zapewne nie miała więcej niż 6 metrów głębokości… Pewnego razu o przeprawę poprosił mały chłopiec. Na samym środku rzeki Krzysztof poczuł przygniatający ciężar dziecka; wielkim wysiłkiem dotarł na drugi brzeg, po czym powiedział: czułem, jakbym na swych ramionach niósł cały świat. A dziecko mu odparło: nie tylko cały świat, ale nawet tego, który ten świat stworzył. Domyślamy się już, że chłopiec ów był to Chrystus.

Czy święty-olbrzym wydaje się baśniowym wątkiem? Otóż może być jeszcze dziwniej! Wedle niektórych legend, popularnych głównie na Wschodzie, św. Krzysztof miał być… Psiogłowcem! Dokładnie tak: człowiekiem z głową psa. Psiogłowcy (kynokephaloi, cynocephali) mieli wedle starożytnych greckich legend zamieszkiwać dalekie wschodnie krainy, natknąć się miał na nich między innymi Aleksander Wielki. Prawdopodobnie koncepcję tę Grecy zaczerpnęli z przedstawień bóstw egipskich (np. boga zmarłych Anubisa, który miał głowę szakala). Efektem tych wierzeń są niektóre ikony: faktycznie przedstawiają one św. Krzysztofa jako człowieka z głową psa!

Wróćmy jednak do tradycyjnych, zachodnioeuropejskich wizerunków – mają one bowiem jeszcze jeden niezwykle interesujący aspekt. Otóż w średniowieczu powszechnie wierzono, że przedstawienie św. Krzysztofa ma właściwości apotropaiczne. Oznacza to magiczną moc – a konkretnie, że kto zobaczy wizerunek tego świętego, ten w danym dniu nie umrze nagłą i niespodziewaną śmiercią. Najbardziej zatem opłacało się umieścić przedstawienie Krzysztofa w takim miejscu w domu, abyśmy go od razu zobaczyli, gdy tylko wstaniemy z rana. Bardzo ciekawym świadectwem tego zwyczaju jest Zwiastowanie Mistrza z Flémalle (ok. 1425-1430, Bruksela, Musées Royaux des Beaux-Arts) – ma ono miejsce w mieszczańskiej komnacie, gdzie nad kominkiem umieszczona jest rycina ze św. Krzysztofem!

Oczywiście magiczność Krzysztofa działała także masowo: popularnym pomysłem było umieszczanie wielkoskalowych wizerunków tego świętego w miejscach dobrze widocznych, na przykład na fasadzie kamienicy, przy rynku, albo na zewnętrznej ścianie kościoła – tak, aby przybywający na targ od rana każdego dnia byli bezpieczni. Potężne przedstawienia św. Krzysztofa nie odnoszą się zatem jedynie do faktu, że był on olbrzymem; po prostu mają się rzucać w oczy i roztaczać nad wszystkimi swoją opiekuńczą moc.

Św. Krzysztof jest patronem podróżnych nie tylko ze względu na przeprawianie wędrowców przez rzekę, ale przede wszystkim właśnie dlatego, że chroni przed nagłą i niespodziewaną śmiercią. I z tego powodu stał się patronem kierowców – jego podobizna na breloczku przy kluczykach do samochodu powinna nam zapewnić bezpieczeństwo w każdej trasie. Warto jednak brać pod uwagę jeszcze jedną kwestię: jak wieść niesie, św. Krzysztof nie wytrzymuje każdej prędkości. Podobno jest z nami dopóty, dopóki jedziemy zgodnie z przepisami; później zaś jego miejsce u naszego boku zajmuje św. Piotr.



8 Visitor Comments

  1. Obserwator Toruński says:
    July 29, 2017 at 7:19 pm

    Zachwycający post! Stanowczo za rzadko tu zaglądam :-)
    – Serdeczne pozdrowienia z Torunia.

    Reply
    1. Magdalena Łanuszka says:
      July 30, 2017 at 11:53 am

      Bardzo serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze! Pozdrowienia z Wieliczki :-)

      Reply
  2. krystyna says:
    August 13, 2017 at 8:37 pm

    cudowne…i dlaczego Ci polscy kierowcy tak masowo zapominają do jakiego momentu chroni ich Św. Krzysztof ??

    Reply
    1. Magdalena Łanuszka says:
      April 19, 2020 at 11:20 am

      No właśnie nie wiem, dlaczego :)

      Reply
  3. diabel-w-buraczkach says:
    August 17, 2017 at 2:08 pm

    Psioglowiec! I to olbrzymi :D
    Uwielbiam jak wykopuje pani takie skarby!

    Reply
    1. Magdalena Łanuszka says:
      April 19, 2020 at 11:20 am

      Dzięki! :)

      Reply
  4. kaper says:
    February 24, 2020 at 10:04 pm

    Dziękuję za informację o apotropeiczności wizerunku św. Krzysztofa, o tym nie wiedziałem. Równocześnie, czy mógłbym prosić o objaśnienie tego obrazu H. Boscha? Co oznacza ryba na (jeszcze suchym) kosturze, rozbity dzban na gałęzi z podstawioną drabiną, czapki na drzewie, z małpą (?) wspinającą się do tej wyższej, na drugim drzewie człowiek podciągający niedźwiedzia, ptaki (czapla, kruk i coś dużego) z jednej strony wody, a człowiek (kobieta?) i pies z drugiej strony…
    Bardzo lubię legendę o św. Krzysztofie, bo mówi ona, że kto uczciwie i wytrwale będzie podążał za swoim powołaniem, tą czy inną drogą w końcu znajdzie Boga.

    Reply
    1. Magdalena Łanuszka says:
      April 21, 2020 at 12:04 pm

      Ależ zadał Pan pytania – na ten temat można by nawet nie następny wpis, ale cały artykuł napisać! Zresztą jest: Eric de Bruyn, “The Iconography of Hieronymus Bosch’s “St. Christopher carrying the Christ Child” (Rotterdam)”, w: “Oud Holland” Vol. 118, No. 1/2 (2005), s. 28-37 (polecam, jest dostępny np w JSTOR). W największym skrócie: autor proponuje interpretację ryby jako symbolu Chrystusa, a postać łucznika pokonującą niedźwiedzia jako symbol wiernego, który zwycięża diabła. Konstrukcję na drzewie odnosi do niderlandzkiej wersji legendy o św. Krzysztofie, gdzie jest wspomniane lokum na drzewie; przywołuje też opowieść o tym, jak pustelnik, zobaczywszy olbrzyma Krzysztofa, w pierwszej chwili przestraszył się i upuścił (stłukł) dzban, którym nabierał wodę. Generalnie także większość motywów w tle tego obrazu jest rozpatrywana w kontekście kuszenia świętego, działań szatana, elementów kojarzonych z grzechem (prostytucją) – jako tych rzeczy, które święty zdołał pokonać.
      Z drugiej strony powiem Panu, że chyba nie wszystko zawsze można jednoznacznie zinterpretować – musimy brać pod uwagę, że niektóre motywy mogły być po prostu efektem wyobraźni artysty, podobnie jak część droleriów na marginesach średniowiecznych rękopisów. Pozwolę sobie polecić mój wcześniejszy wpis dotyczący Boscha: http://posztukiwania.pl/blog/2014/02/27/zmysl-marketingowy-level-expert/
      Pozdrawiam serdecznie!

      Reply

Post a Reply Cancel Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Szukaj

Najnowsze wpisy

  • Krypto-dildo?
  • Kopia, imitacja, czy fałszerstwo?
  • Odczyt w Czeskiej Akademii Nauk w Pradze
  • My i wojna
  • Konferencja “Świętych w sztuce obcowanie” – on-line

Ostatnie komentarze

  • alfath on Krypto-dildo?
  • kaper on Krypto-dildo?
  • Magdalena Łanuszka on Krypto-dildo?
  • alfath on Krypto-dildo?
  • alfath on Kopia, imitacja, czy fałszerstwo?

Archiwum

  • May 2022
  • April 2022
  • March 2022
  • February 2022
  • January 2022
  • December 2021
  • November 2021
  • August 2021
  • July 2021
  • June 2021
  • May 2021
  • April 2021
  • March 2021
  • February 2021
  • January 2021
  • December 2020
  • November 2020
  • October 2020
  • September 2020
  • August 2020
  • June 2020
  • May 2020
  • April 2020
  • March 2020
  • February 2020
  • January 2020
  • December 2019
  • November 2019
  • October 2019
  • September 2019
  • August 2019
  • July 2019
  • June 2019
  • May 2019
  • April 2019
  • March 2019
  • February 2019
  • January 2019
  • December 2018
  • November 2018
  • October 2018
  • September 2018
  • August 2018
  • July 2018
  • June 2018
  • May 2018
  • April 2018
  • March 2018
  • January 2018
  • December 2017
  • November 2017
  • October 2017
  • September 2017
  • August 2017
  • July 2017
  • June 2017
  • May 2017
  • April 2017
  • March 2017
  • February 2017
  • January 2017
  • December 2016
  • November 2016
  • October 2016
  • September 2016
  • August 2016
  • July 2016
  • June 2016
  • May 2016
  • April 2016
  • March 2016
  • February 2016
  • January 2016
  • December 2015
  • November 2015
  • October 2015
  • September 2015
  • August 2015
  • July 2015
  • June 2015
  • May 2015
  • April 2015
  • March 2015
  • February 2015
  • January 2015
  • December 2014
  • November 2014
  • October 2014
  • September 2014
  • August 2014
  • July 2014
  • June 2014
  • May 2014
  • April 2014
  • March 2014
  • February 2014
  • January 2014

Kategorie

  • Aktualności
  • Blog
  • Media
  • Wykłady

Meta

  • Log in
  • Entries RSS
  • Comments RSS
  • WordPress.org

Tags

architektura Biblia Chrystus diabeł Duch Święty Europa Środkowa fotografia freski grafiki herb historia karnawał legendy literatura malarstwo martwa natura Matka Boska mitologia mozaiki muza nowożytność portret relikwie rynek sztuki rzeźba rękopisy seksualność starożytność sztuka sakralna Wielcy Mistrzowie wino XIX wiek XX wiek zwierzęta zwyczaje śmierć średniowiecze święci

Designed by Fragrance Design © 2013 | Powered by WordPress

×

Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies.