https://posztukiwania.pl/wp-content/themes/special-theme
FacebookRss
Navigation Menu
  • Blog
  • Aktualności
  • O mnie
  • Media
  • Wykłady
Home » Blog » Ukradzione arcydzieło
Thu04

Ukradzione arcydzieło

Magdalena Łanuszka :: in Sep 4, 2014 :: in Blog :: 6 comments

Już wkrótce słynny Sąd Ostateczny Hansa Memlinga będzie eksponowany w ramach wielkiej monograficznej wystawy tego artysty w Rzymie. Dzieło wyjeżdża, media o tym trąbią, zatem jest to chyba dobry moment, aby przyjrzeć się bliżej tryptykowi przechowywanemu w Gdańsku.

Hans Memling urodził się prawdopodobnie około roku 1440 w Seiligenstadt (nad Menem, region Mainz), jako syn Hammana Mömilingen i Luci Strin (oboje zmarli około 1451). Nie wiadomo, gdzie się kształcił; początkowo prawdopodobnie w Niemczech, a potem być może w Brukseli w warsztacie Rogiera van der Weydena. W archiwach Brugii po raz pierwszy notowany jest w 1465, zapewne wówczas zaczął pracę w tym mieście. Zmarł 11.VIII.1494. Wiąże się z nim ponad 85 zachowanych dzieł, z których najstarszym jest tryptyk w Gdańsku.

Das_Jüngste_Gericht_Memling

 

Tryptyk zamówił Angelo di Jacopo Tani, włoski bankier, kierownik brugijskiej filii banku Medyceuszy, prawdopodobnie przy okazji ślubu z Cathariną Tanagli, który miał miejsce  w 1466 roku. Zamówienie dokonane w 1467 zostało ukończone przed 1471, kiedy urodziła się pierwsza córka fundatorów. Para ukazana jest na zewnętrznej części skrzydeł, widocznej po zamknięciu ołtarza:

02last4

Tymczasem Angelo Tani stracił swoje kierownicze stanowisko w banku – zastąpił go jego wcześniejszy podwładny, Tommaso Portinari. Namalowany w Brugii ołtarz miał zostać przetransportowany do Florencji, a dokładniej do kościoła Badia Fiesolana. Portinari wynajął w tym czasie wielki statek “San Matteo”, którym zamierzał przetransportować większą ilość towarów, a przy okazji Angelo Tani załadował na okręt swój tryptyk. Statek wypłynął najpierw w kierunku Anglii. Niestety w tym czasie akurat toczyła się wojna angielsko-hanzeatycka. Największym okrętem kaperskim Hanzy, karaką “Piotr z Gdańska”, dowodził gdański żeglarz i kaper (nazwijmy to po imieniu: pirat to wynajęcia) Paweł Beneke. Zobaczył on, że w kierunku blokowanej przez Hanzę Anglii płynie okręt, co prawda pod neutralną burgundzką banderą… jednakowoż, zdecydował się zaatakować. Tak to już bywa, że jak ktoś ma pecha znaleźć się na terytorium objętym wojną, to nieistotne staje się, czy jest stroną neutralną, czy nie. Bitwa morska rozegrała się 27 kwietnia 1473 roku. “San Matteo” został zdobyty, w ręce Gdańszczan wpadły gigantyczne łupy, wycenione na 48 000 guldenów. Zostały one następnie podzielone między załogę i trzech gdańskich patrycjuszy, którzy byli właścicielami statku “Piotr z Gdańska”. Oczywiście piractwo nie wyklucza pobożności – tryptyk z Sądem Ostatecznym został z całym szacunkiem podarowany kościołowi Mariackiemu w Gdańsku. Zapewne z intencją przebłagania za lekkie naruszenie piątego i siódmego przykazania.

Rzecz jasna, w Europie zawrzało. Książę Burgundii uznał, że znieważono jego banderę, więc zagroził Hanzie sankcjami gospodarczymi. Włosi domagali się zwrotu zagarniętego mienia. Papież nawet się włączył i rzucił bullę. Powrzało, powrzało i przycichło. Ołtarz jest w Gdańsku po dziś dzień.

Oczywiście nie ma tak dobrze, żeby tego typu dzieło trwało w spokoju w jednym miejscu przez pół tysiąclecia. W począkach XVIII wieku prośbą i groźbą usiłował pozyskać ołtarz car Piotr Wielki, Gdańsk jednak zdołał oprzeć się naciskom. Niestety w roku 1807 baron Vivant Denon zagarnął tryptyk do zbiorów Luwru jako napoleońską zdobycz wojenną. Po klęsce Napoleona dzieło zostało rewindykowane do Berlina i poddane konserwacji. Po raz kolejny Gdańsk musiał powalczyć, aby odzyskać ołtarz – wreszcie w 1817 tryptyk wrócił do Gdańska. Niestety, pod koniec II Wojny Światowej dzieło zostało wywiezione przez Niemców do Turyngii, gdzie znalazła je Armia Czerwona. W efekcie ołtarz znalazł się w zbiorach Ermitażu w Leningradzie (Petersburgu). Odzyskać go udało się dopiero w 1956 roku. Dziś eksponowany jest w Muzeum Narodowym w Gdańsku.

Sąd Ostateczny w środkowej części zawiera u góry przedstawienie powracającego na koniec świata Chrystusa – siedzącego na tęczy, otoczonego świętymi i aniołami; na dole zaś zmartwychwstający wychodzą z grobów i odbywa się ważenie ich dusz przez Archanioła Michała. Na lewym skrzydle (czyli po prawicy Chrystusa) zbawieni wchodzą do niebios, których brama ma formę gotyckiej katedry; na prawym skrzydle potępieni wciągani są do piekieł. Wśród dusz są mężczyźni i kobiety, młodzi i starzy – nawet Murzyni się pojawiają! W dodatku jak sprawiedliwie: widzimy takiego czarnoskórego, który idzie do piekła, ale inny czeka w kolejce do zbawienia. Stoi co prawda na samym końcu tej kolejki, ale zawsze to coś. To jest poprawność polityczna w wersji średniowiecznej.

Picture 16

Jest jeszcze jedna ciekawostka: postać na szali wagi archanioła ma rysy Tommaso Portinariego, współpracownika fundatora (tego, który zajął jego stanowisko). Możemy stwierdzić podobieństwo, porównując postać do zachowanych przedstawień Tommasa. Mało tego – twarz duszy na wadze ma inne spękania i odmienną od reszty obrazu warstwę malarską! Wiemy, że w czasie konserwacji ołtarza w połowie XIX wieku w tym miejscu spod farby wyszedł naklejony “srebrny płatek”. Współczesne badania potwierdziły, że właśnie tam w zaprawie jest kawałeczek płatka cynowego. Najprawdopodobniej było to szybkie przemalowanie postaci już po ukończeniu dzieła. Wygląda na to, że zmiana głowy na Portinariego została dokonana jeszcze przez Memlinga. Dlaczego dokonano takiej zmiany? Czy ze względu na to, że Portinari został kierownikiem brugijskiej filii banku, kolega, którego miejsce zajął, nakazał domalować jego portret na ołtarzu? Zauważmy, że szala z Portinarim przechyla się w kierunku Zbawienia (można by się raczej spodziewać, że wygryziony z prestiżowego stanowiska Tani wolałby widzieć Portinariego w piekle). Na jednej z namalowanych nagrobnych płyt widnieje inskrypcja z datą, która wygląda jak “367” – generalnie uważa się że chodzi o rok 1467, jest to zapewne data zamówienia tryptyku. Angelo Tani wtedy właśnie ufundował kaplicę św. Michała w kościele Badia Fiesolana, będącym pod opieką Medyceuszy. Może właśnie ze względu na wspólne interesy i medycejski patronat nad kościołem kolejny bankier domalowany został do ołtarza? Widocznie dla bankierów interesy są ważniejsze, niż osobiste animozje…

Picture 22

Dodatkowo istnieje hipoteza, że jeden z Apostołów to kryptoportret księcia Burgundii Karola Śmiałego, który w 1467 roku objął władzę po śmierci swego ojca. Byłaby to zatem forma “podlizania się” nowemu władcy, zapewne celem zapewnienia sobie kontynuacji współpracy; poprzedni książę, Filip Dobry, powierzał swe finanse właśnie Medyceuszom.

 Picture 18

Ołtarz został poddany starannym badaniom – rysunek przygotowawczy pod warstwą malarską przypomina dzieła Rogiera van der Weydena. Okazało się też, że ostateczna wersja zawiera złagodzone w stosunku do planowanych wizerunki potępieńców w piekle. Tak naprawdę nie ma dokumentów, które potwierdzałyby, że tryptyk rzeczywiście namalował Hans Memling… i dyskusje trwają.

Słynne dzieło, wiele niewiadomych. Niewątpliwie jednak jest to perła światowego malarstwa i przyjemnie jest mieć je w zbiorach polskiego Muzeum Narodowego. W wyniku kradzieży, to prawda, ale któż by się tym przejmował. Zwrócimy, jak nam zostaną oddane sumy neapolitańskie. Z odsetkami za 458 lat, oczywiście.

 



6 Visitor Comments

  1. tomek says:
    September 5, 2014 at 10:39 pm

    Hm… zastanawia mnie dlaczego takie arcydzielo opuszcza muzeum, ktorego jest symbolem oraz czy skoro Wlosi zglaszali do niego pretensje to czy powroci do Gdańska?

    Reply
    1. K.J.E says:
      September 6, 2014 at 9:40 pm

      Z tego co się orientuję, dostaniemy w zamian trzy dzieła Caravaggia, w tym “Narcyza” pod swoisty zastaw ;).

      Reply
      1. tomek says:
        September 10, 2014 at 11:16 am

        ale tylko w Gdańsku będzie można je zobaczyć? Bo zauważyłem, że jak Kraków coś wypożycza, to od razu pokazywane to jest w pakiecie w Warszawie.

        Reply
        1. Magdalena Łanuszka says:
          September 17, 2014 at 11:22 am

          Nie wydaje mi się, aby były jakieś plany podróży Caravaggia, przypuszczam, że tylko w Gdańsku – ale zobaczymy…

          Reply
  2. Maria says:
    September 14, 2014 at 1:59 pm

    Po raz kolejny chylę czoła przed Pani umiejętnością wyszukiwania ciekawostek, które nawet laika są w stanie rozemocjonować. Przy tym to wszystko okraszone przednim
    humorem z wysokiej półki. Nieustająco proszę o jeszcze.

    Reply
    1. Magdalena Łanuszka says:
      September 17, 2014 at 11:23 am

      Bardzo dziękuję! :)

      Reply

Post a Reply Cancel Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Szukaj

Najnowsze wpisy

  • Nie tylko Manneken Pis
  • Skradziony obraz wraca do York Art Gallery!
  • Artykuł o Smoku Wawelskim w czasopiśmie “Medieval World”
  • Mały egipski chłopiec
  • Udział w konferencji “Shaped by Greed. Reflections and Impacts of Environmental Exploitation in European Visual Cultures 1200–1900” W Brnie

Ostatnie komentarze

  • kociaciocia on Benedyktyńskie święte od kotów, myszy i burzy
  • kaper on Oryginalny falsyfikat
  • Magdalena Łanuszka on Artykuł o Smoku Wawelskim w czasopiśmie “Medieval World”
  • Paweł on Artykuł o Smoku Wawelskim w czasopiśmie “Medieval World”
  • Magdalena Łanuszka on Skradziony obraz wraca do York Art Gallery!

Archiwum

  • August 2023
  • July 2023
  • May 2023
  • March 2023
  • February 2023
  • January 2023
  • December 2022
  • November 2022
  • October 2022
  • August 2022
  • July 2022
  • May 2022
  • April 2022
  • March 2022
  • February 2022
  • January 2022
  • December 2021
  • November 2021
  • August 2021
  • July 2021
  • June 2021
  • May 2021
  • April 2021
  • March 2021
  • February 2021
  • January 2021
  • December 2020
  • November 2020
  • October 2020
  • September 2020
  • August 2020
  • June 2020
  • May 2020
  • April 2020
  • March 2020
  • February 2020
  • January 2020
  • December 2019
  • November 2019
  • October 2019
  • September 2019
  • August 2019
  • July 2019
  • June 2019
  • May 2019
  • April 2019
  • March 2019
  • February 2019
  • January 2019
  • December 2018
  • November 2018
  • October 2018
  • September 2018
  • August 2018
  • July 2018
  • June 2018
  • May 2018
  • April 2018
  • March 2018
  • January 2018
  • December 2017
  • November 2017
  • October 2017
  • September 2017
  • August 2017
  • July 2017
  • June 2017
  • May 2017
  • April 2017
  • March 2017
  • February 2017
  • January 2017
  • December 2016
  • November 2016
  • October 2016
  • September 2016
  • August 2016
  • July 2016
  • June 2016
  • May 2016
  • April 2016
  • March 2016
  • February 2016
  • January 2016
  • December 2015
  • November 2015
  • October 2015
  • September 2015
  • August 2015
  • July 2015
  • June 2015
  • May 2015
  • April 2015
  • March 2015
  • February 2015
  • January 2015
  • December 2014
  • November 2014
  • October 2014
  • September 2014
  • August 2014
  • July 2014
  • June 2014
  • May 2014
  • April 2014
  • March 2014
  • February 2014
  • January 2014

Kategorie

  • Aktualności
  • Blog
  • Media
  • Wykłady

Meta

  • Log in
  • Entries RSS
  • Comments RSS
  • WordPress.org

Tags

architektura Biblia Chrystus diabeł Duch Święty Europa Środkowa fotografia freski grafiki herb historia karnawał legendy literatura malarstwo martwa natura Matka Boska mitologia mozaiki muza nowożytność portret relikwie rynek sztuki rzeźba rękopisy seksualność starożytność sztuka sakralna Wielcy Mistrzowie wino XIX wiek XX wiek zwierzęta zwyczaje śmierć średniowiecze święci

Designed by Fragrance Design © 2013 | Powered by WordPress

×

Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies.