
Pokusa w krótkiej sukience

W 2003 roku grupa małopolskich kościołów drewnianych została wpisana na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO – wśród nich był także kościół św. Michała Archanioła w Binarowej. Świątynia ta w obecnej formie powstała na przełomie XV i XVI wieku, zaś w środku zdobią ją siedemnastowieczne malowidła. Na słupie pod chórem muzycznym widnieje napis RESTAURATUM A.D. 1.6.4.1., oraz litery I. K. P. B., z czego wnosi się, że że dekoracje kościoła były realizowane z inicjatywy proboszcza binarowskiego Jana Kaniowskiego (łac. Ioannes Kaniowski Plebanus Binaroviensis), a malowidła ukończono w maju 1643 roku (pod chórem jest kolejny napis: COLORIBUS EXORNATUM FOELICITIER: ANNO DOMINI. 1643. MAY. 23). W prezbiterium natomiast znalazła się data 1650; w tym także czasie dobudowano kaplicę Aniołów Stróżów, wybijając wejście do niej w północnej ścianie kościoła.
Malowidła w Binarowej to temat na niejeden wpis – proboszcz Kaniowski miał najwyraźniej ambitne pomysły i chyba dostęp do ciekawych grafik. Oto bowiem malowidła w Binarowej prezentują skomplikowany, złożony teologicznie program, oparty na źródłach graficznych – dotychczas udało się zidentyfikować tylko część wzorców, zaś reszta czeka jeszcze na odkrycie. Wzorce owe pochodzą z takich ośrodków jak Antwerpia czy Rzym; przed wynalezieniem fotografii główną inspiracją dla wielu artystów były grafiki (luźne odbitki lub książkowe publikacje), będące zarówno oryginalnymi kompozycjami, jak i reprodukcjami znanych dzieł sztuki, lub kopiami i przetworzeniami prac innych grafików. W XVI i XVII wieku w całej Europie krążyły drzeworyty i miedzioryty, za pośrednictwem których określone kompozycje były powtarzane przez lokalnych artystów z najdalszych zakątków kontynentu.
Często było tak, że skomplikowane grafiki o złożonych treściach były tylko ogólnym punktem wyjścia dla, dajmy na to, malowideł – lokalny artysta w Binarowej zastosował uproszczenia, czerpiąc z wzorca graficznego tylko wybrane elementy. Znakomicie widać to na przykładzie niezwykle interesującego cyklu, ukazującego Siedem Próśb Modlitwy Pańskiej. W sumie osiem przedstawień (scena wstępna i siedmiu aniołów) ilustruje po prostu kolejne wersy modlitwy Ojcze Nasz.
Wydaje się, że w tym przypadku dla malowideł z Binarowej wzorcem mógł być cykl grafik Hendricka van Schoela (zm. 1622, pochodził z Antwerpii, działał w Rzymie), którego odbitki znajdują się dzisiaj w zbiorach PAU w Krakowie. Co ciekawe, prawie taki sam cykl wydał w 1598 r. Matthäus Greuter – na pierwszy rzut oka większość grafik w tych cyklach jest niemal identyczna (choć można bawić się w “znajdź różnicę”, w detalach takich jak komin na dachu):
Ale zasadniczą różnicę widać w ilustracji wersu “i nie wódź nas na pokuszenie” – oto bowiem u Greutera owo pokuszenie ma postać niemalże nagiej kobiety, zaś u van Schoela (tak jak i w kościele w Binarowej) mamy wersję ocenzurowaną: pokuszenie jest ubrane, ale co prawda w raczej kusą szatkę.
Każda kolejna prośba Modlitwy Pańskiej w Binarowej jest połączona z dwiema scenkami w tle: wydarzeniami biblijnymi i siedmioma sakramentami. I tak, po kolei: “Święć się imię Twoje” powiązano z chrztem (i sceną Chrztu Chrystusa), “Przyjdź królestwo Twoje” – z bierzmowaniem (i Zesłaniem Ducha Świętego), zaś “bądź wola Twoja jako w niebie tak i na Ziemi” – z kapłaństwem. “Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj” oczywiście powiązano z Eucharystią, a “i odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcą” – z sakramentem pokuty. No i wreszcie mamy naszą pokusę: “I nie wódź nas na pokuszenie” zilustrowano sceną grzechu pierworodnego, zaś sakramentem zamykającym drogę pokusy jest oczywiście małżeństwo. Ostatni wers, “ale nas zbaw ode złego” musiał być związany z namaszczeniem chorych: jednak tej ilustracji już w Binarowej nie ma, gdyż była na kawałku ściany, w którym wybito drzwi do dobudowanej później kaplicy.
Skomplikowany program dekoracji kościoła w Binarowej wynikał, jak sądzę, raczej z inicjatywy proboszcza, a nie lokalnego artysty. Czy to właśnie proboszcz Kaniowski dostarczył graficzne wzorce dla tych dekoracji i skąd miał do nich dostęp? Trudno dzisiaj odpowiedzieć na te pytania, ale jedno jest pewne: dzięki jego ambicjom w niewielkiej małopolskiej wsi zachował się do dziś jeden z najciekawszych ikonograficznie zespołów malowideł z czasów kontrreformacji. Do ukazanych tam scen będę jeszcze z pewnością wracać w kolejnych wpisach.
***
Dla dociekliwych: moje opracowanie kościoła w Binarowej dostępne jest na stronie Digital UNESCO.
Kościół w Binarowej jest przepiękny, zwiedza się go z przewodnikiem, ale bogactwo polichromii chyba nie pozwala na szczegółowe omówienie całości, więc każdy taki artykuł, to nowe informacje – czekamy więc na kolejne, bo są bardzo ciekawe :)
Dziękuję! Na pewno coś się jeszcze pojawi :)