
Nie tylko Manneken Pis

Manneken Pis to symbol Brukseli, ale ja ten wpis zacznę od innego miasta.
Jednym z moich ulubionych miejsc w Europie jest Praga – pełna wspaniałych miejsc do spacerowania, odpoczywania i podziwiania dzieł sztuki. Z pewnością takim właśnie miejscem są na przykład Ogrody Wallensteina (Valdštejnská zahrada) przy niegdyś największej rezydencji magnackiej na Malej Stranie. Wśród wielu rzeźb zdobiących te ogrody jest fontanna, wykonana przez norymberskiego rzeźbiarza Benedikta Wurzelbauera w 1599 roku do ogrodów praskiego pałacu Kryštofa Popela z Lobkovic. W 1630 Albrecht z Valdštejna (Albrecht von Wallenstein, polityk i dowódca) pozyskał ją do swojego własnego praskiego pałacu, dlatego też ta rzeźba do dziś znajduje się we wspomnianych Ogrodach Wallensteina w Pradze. To przedstawienie Wenus i Amora: woda tryska z ust obu tych postaci, a także z piersi Wenus oraz z penisa Amora.

https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Ka%C5%A1na_se_sochou_Venu%C5%A1e_ve_Vald%C5%A1tejnsk%C3%A9_zahrad%C4%9B_(Q64815906)_03.jpg
Szczególnie spektakularnie uchwycona została woda tryskająca z piersi Wenus na starej fotografii, opublikowanej w serwisie prazskekasny.cz, pochodzącej z dwutygodnika “Světozor” (numer z 9 czerwca 1938 roku):

https://www.prazskekasny.cz/fontana-venuse-s-amorem/
Takie przedstawienie bogini nawiązuje do starożytnego powiedzenia, że „wino to mleko Wenus” (o tym pisałam już kiedyś, wpis dostępny TU). Oczywiście w ogrodach nie wino, a woda tryska z piersi postaci – ale wiemy, że bywały i takie fontanny, w których rzeczywiście krążył trunek. Na przykład książę Burgundii Filip Dobry urządził w Lille 17 lutego 1454 roku „Bankiet Bażanta” – była to impreza, w trakcie której goście składali uroczyste ślubowania „na bażanta” w związku z planowaną krucjatą, do której zresztą nigdy nie doszło. Wśród dekoracji przygotowanych na to wydarzenie była także figura kobiety, z której piersi tryskało korzenne wino. Ponadto była tam też rzeźba chłopca siusiającego perfumowaną wodą różaną – może był to Amor? Przedstawienia Kupidynka oddającego mocz przewijały się w sztuce europejskiej, prawdopodobnie jako żartobliwe odniesienie do płodności (na ten temat także pisałam wcześniej, post dostępny TU).

https://www.metmuseum.org/art/collection/search/436918
Zdobienie fontanny rzeźbą siusiającego chłopca ma niewątpliwie korzenie starożytne. Dość zagadkowym przykładem jest figurka chłopca ze zbiorów British Museum w Londynie: do korpusu datowanego na I wiek ktoś (nie wiadomo kto i nie wiadomo kiedy) doczepił głowę (prawdopodobnie pochodzącą z końca IV wieku p.n.e.). W penisie rzeźby znajduje się rurka, a zatem była to fontanna. Pytanie, czy było tak od początku, czy też ktoś łącząc głowę z korpusem przerobił tę rzeźbę na fontannę?

https://www.britishmuseum.org/collection/object/G_1856-1226-1707
Od początku natomiast fontanną była starożytna figura boga Priapa – nie chłopca, lecz dorosłego mężczyzny – odnaleziona w Pompejach w tak zwanym Domu Wettiuszów (Casa dei Vettii). W starożytnym Rzymie Priap funkcjonował m.in. jako bóstwo opiekuńcze ogrodów. Przyroda, uprawy i wegetacja wiązane były metaforycznie z symboliką seksualną.

https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Casa_dei_vettii,_vestibolo,_primo_atrio,_ala_sinistra,_statua_di_priapo.jpg
Podobne znaczenie być może miała „fontanna sikających” (Fontaine des Pisseurs) w Lacaune-les-Bains (Tarn, Oksytania, Francja), której geneza sięga końca wieku XIV, choć ukończono ją w stuleciu XVI. Wykonane z brązu figurki czterech nagich chłopców tryskające wodą z dość pokaźnych rozmiarów penisów mogą być wyrazem celebrowania życiodajnych właściwości lokalnej wody.

https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Fontaine_des_Pisseurs.jpg?uselang=fr
W europejskich nowożytnych ogrodach fontanny z figurkami siusiających chłopców (łac. puer mingens) były bardzo popularne – dziś najsłynniejszym jest oczywiście symbol Brukseli, czyli Manneken Pis. Jest to rzeźba z brązu, którą Jerôme Duquesnoy wykonał w 1619 roku (oryginał w muzeum miejskim; na ulicy dziś znajduje się replika z 1965 roku). Wedle legendy zastąpiła ona późnośredniowieczną figurę kamienną, która nie przetrwała. Wedle różnych wersji tamta pierwotna rzeźba miała być albo darem (votum) bogatego rodzica, który w wielkim mieście zgubił swoje dziecko (i znalazł je siusiające w jakimś zaułku), albo też upamiętnieniem chłopca, który uratował Brukselę oddając mocz na żar. Ta ostatnia opowieść też występuje w różnych wersjach: albo że czyniąc to, dziecko ugasiło zarzewie pożaru, albo że dało przez to znak ostrzegawczy, iż do miasta zbliża się wróg. Jeszcze inna legenda mówi, że rzeźba ta przedstawia Gotfryda III landgrafa Brabancji (1142-1190), który miał w niemowlęctwie zainspirować wojska do zwycięstwa, ostentacyjnie oddając mocz (co zinterpretowano jako gest pogardy wobec wrogów).

https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Bruxelles_Manneken_Pis.jpg
Warto jednakże pamiętać, że takich rzeźb jak Manneken Pis było niegdyś znacznie więcej. Bardzo ciekawym świadectwem tego faktu jest obraz „Zuzanna i starcy” (Andrea Vaccaro połowa XVII w., prywatna kolekcja). To obraz o tematyce biblijnej: ukazuje epizod opisany w trzynastym rozdziale Księgi Daniela: o tym, jak wierną swemu mężowi Zuzannę usiłowało uwieść dwóch starców, gdy kąpała się w swym ogrodzie. Jak widać, artysta ów ogród ukazał jako ozdobiony taką właśnie fontanną – zapewne w tym przypadku jest to jakaś aluzja do grzesznych chuci owych starców. Jednocześnie był to także w XVII wieku typowy element prywatnego ogrodu.

https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Andrea_Vaccaro_-_Susanna_and_the_Elders.jpg
Wydaje się, że mimo różnych możliwych interpretacji, motyw siusiającego chłopca był traktowany przede wszystkim humorystycznie. Zmieniło się to w XIX wieku, gdy zaczęto te rzeźby postrzegać jako nieprzyzwoite. Ponadto rozwój technologiczny sprawił, że od XVIII wieku coraz większą popularnością cieszyły się fontanny z wysoko tryskającą wodą, podczas gdy „siusiająca” rzeźba była rozwiązaniem dostosowanym do niewielkiego ciśnienia strumienia. W efekcie niegdyś popularny motyw zanikł, wiele figur zostało usuniętych i uległy zniszczeniu – a ocalały do dziś Manneken Pis zyskał status unikatowej ciekawostki.
***
Zainteresowanym polecam artykuł Campbell, J. W. P., & Boyington, A. (2019). “The problems of meaning and use of the puer mingens motif in fountain design 1400–1700” w: “Studies in the History of Gardens & Designed Landscapes”, 40, Article 2. https://doi.org/10.1080/14601176.2019.1675987 – do pobrania TUTAJ.