http://posztukiwania.pl/wp-content/themes/special-theme
Navigation Menu
  • Blog
  • Aktualności
  • O mnie
  • Media
  • Wykłady
Home » Blog » Iglica paryskiej Notre Dame
Wed17

Iglica paryskiej Notre Dame

Magdalena Łanuszka :: in Apr 17, 2019 :: in Blog :: 4 comments

Pożar paryskiej katedry Notre Dame, który miał miejsce 15 kwietnia 2019, wstrząsnął całym światem – ja również z zapartym tchem śledziłam doniesienia medialne na temat walki z ogniem, a teraz czekam na szczegółowe informacje dotyczące tego, co uległo zniszczeniu, a co udało się uratować. Na ile zachowały się (i tak w dużej części rekonstruowane w XIX wieku) średniowieczne witraże? Co z nowożytnymi częściami organów oraz obrazami? Jednocześnie jednak nie dało się nie zauważyć, że w tej trudnej sytuacji dziennikarze zaczęli powtarzać jeden po drugim bardzo ogólne (lub nawet błędne) informacje na temat samego zabytku. Wygląda na to, że jakoś tak nie do końca było dla nich jasne, co tam się właściwie paliło.

Katedra Notre Dame w Paryżu to niewątpliwie perła gotyckiej architektury europejskiej, lecz nie zachowała się ona – jak byśmy chcieli – jako jednolity zabytek sprzed 8 stuleci. Abstrahując już od samego wieloetapowego procesu budowy świątyni, kolejne wieki przyniosły jej znaczące zniszczenia; nie zachowały się do naszych czasów pierwotne elementy wyposażenia, a w szczególny sposób budynek ucierpiał w czasach Wielkiej Rewolucji Francuskiej. Dziś pewnie nawet część turystów podziwiających “galerię królów” na fasadzie katedry nie zdaje sobie sprawy z tego, że owe posągi mają zrekonstruowane głowy – oryginały, ścięte przez rewolucjonistów, są w paryskim Musée de Cluny…

Oczywiście widok płonącej, a następnie walącej się wieżyczki ze skrzyżowania naw był rozdzierający (media ogłosiły: zawaliła się iglica! Może warto zauważyć, że ta wieżyczka to sygnaturka, zaś iglica to jedynie jej strzeliste zwieńczenie). Niewielu jednak dziennikarzy zanotowało, że owa wieżyczka to akurat element pochodzący z XIX wieku. To, że się spali, było w zasadzie oczywiste zważywszy, że była to konstrukcja nie z kamienia, lecz z drewna.

U schyłku XVIII wieku nad katedrą Notre Dame zawisła groźba rozbiórki – głównie z powodów ideologicznych, ale też przyznać trzeba, że kościół ten wówczas był w bardzo kiepskim stanie. Średniowieczną sygnaturkę, ponoć grożącą zawaleniem, rozebrano między 1789 a 1792 rokiem. Mówi się, że niemal cudem ocalała po rewolucji katedra doczekała się uwagi konserwatorów w dużej mierze dzięki temu, że w 1831 r. Wiktor Hugo wydał swą powieść “Katedra Najświętszej Marii Panny w Paryżu” (“Dzwonnik z Notre Dame”). W każdym razie w 1844 roku król Francuzów Ludwik Filip I zarządził renowację. Przez kolejne ćwierćwiecze prowadzili ją Jean-Baptiste-Antoine Lassus oraz Eugène Viollet-le-Duc.

Na temat Viollet-le-Duca zdania są podzielone: jedni mówią, że zawdzięczamy mu renowację (i przetrwanie) większości francuskich pereł gotyckiej architektury, drudzy podkreślają, że jego koncepcja “renowacji” za bardzo zbliżała się niekiedy do kreacji autorskiej: nie tyle chciał zachować średniowieczne zabytki, ile doprowadzić je do stanu “idealnej gotyckości”, nawet kosztem znaczących ingerencji i dodawania zupełnie nowych elementów. Słynne chimery i rzygacze zdobiące katedrę Notre Dame to właśnie jego pomysł; zdecydował się także wznieść na skrzyżowaniu naw strzelistą wieżę, zastępującą niezachowaną średniowieczną sygnaturkę.

Drewniana neogotycka konstrukcja, sięgająca 93 metrów, została wzmocniona ołowiem oraz udekorowana figurami dwunastu Apostołów oraz symbolami czterech ewangelistów. Święty Tomasz otrzymał rysy Viollet-le-Duca – to kryptoportret, osadzony zresztą w średniowiecznych tradycjach. Rzeźby te przetrwały pożar, ponieważ akurat chwilę wcześniej zdemontowano je do konserwacji. Na szczycie wieżyczki były cząsteczki najświętszych paryskich relikwii (korony cierniowej Chrystusa, św. Dionizego i św. Genowefy). Miały one m.in. chronić przed uderzeniem pioruna – no ale tym razem przecież to nie piorun wywołał ten pożar.

Pożary były wkalkulowane w średniowieczne budownictwo i mam wrażenie, że ówcześni mistrzowie nieźle radzili sobie z takim konstruowaniem budynku, żeby ewentualne straty były jak najmniejsze. W przypadku Notre Dame spłonęła drewniana więźba dachowa (nie “drewniane wnętrze”, jak powtarzała część mediów, i na pewno nie “drewniane sklepienie”!), oraz dziewiętnastowieczna drewniana sygnaturka – ale większa część sklepień (murowanych!) jednak nie runęła… co, rzecz jasna, jest z pewnością dużym sukcesem nie tylko średniowiecznych budowniczych, ale przede wszystkim dzisiejszych strażaków.

A swoją drogą warto zauważyć, że w średniowieczu uważano, iż pożar kościoła może oznaczać, że Bóg oczekuje odbudowy, a może nawet całkowitej przebudowy swojego przybytku. Dwunastowieczna katedra w Chartres spłonęła niemal doszczętnie jeszcze w tym samym stuleciu (w 1194 r.), a odbudowując ją w kolejnych latach zastosowano zupełnie nowe gotyckie formy i elementy konstrukcji (bo widocznie Matka Boska, jej patronka, nie uznała poprzednich form za zadowalające). Nowe formy gotyckie szybko rozprzestrzeniły się z Francji do Anglii, w czym także miał swój udział pewien pożar: oto bowiem w 1174 roku spaliła się katedra w Canterbury, dopiero co odbudowana po wcześniejszym pożarze sprzed kilku lat. Ponieważ pomiędzy tymi pożarami Canterbury zyskało akurat nowego świętego (biskup Tomasz Becket został tu zamordowany w 1170 r, a kanonizacji doczekał się już w 1173), uznano, że to właśnie on wyraża za pomocą żywiołu niechęć wobec form artystycznych swego sanktuarium. Do zbudowania nowego zatrudniono zatem francuskiego architekta, Wilhelma z Sens.

Te przypadki jednak nie powinny być porównywane z problemem ostatniego pożaru Notre Dame – gdyby Matce Boskiej nie podobały się jej gotyckie formy uzupełnione w XIX wieku, już dawno pozwoliłaby swej świątyni spłonąć. Jeśli w ogóle chcemy to rozpatrywać w kategorii “znaku”, to raczej jest to znak, że trzeba zainwestować w lepsze zabezpieczenia przeciwpożarowe. A może także w bardziej dogłębne szkolenia BHP – jeśli faktycznie okaże się, że ogień przez przypadek zaprószyli robotnicy.

 



4 Visitor Comments

  1. alfath says:
    April 19, 2019 at 1:56 pm

    Tak myślałem, że wpis na tym blogu w związku z pożarem się pojawi i, oprócz wyrazów żalu z powodu straty i solidarności z Francuzami, będzie to jakaś interesująca sama przez się refleksja historyka sztuki. Jak zwykle, nie zawiodłem się. W jednej z gazet przeczytałem absurdalny tytuł: “Przywrócenie Notre Dame do pierwotnego stanu jest niemożliwe. Dach zrobiony był z 800-letnich drzew”. Oczywiście, że niemożliwe, ale nie z powodu pożaru, tylko dlatego, że przed nim katedra była o 800 lat starsza niż w “pierwotnym” stanie. No i jej dach raczej nie był w swoim czasie zrobiony z 800-letnich drzew. Notre Dame, jaką znało kilka pokoleń od czasów Violet-le-Duca, to w równym stopniu zabytek epoki romantyzmu, jak gotyku (samo pojęcie gotyku zresztą pochodzi z czasów nowożytnych). Jest ona dla nas bezcenną wartością razem z całą swoją historią, włącznie z wielkim pożarem 2019 roku i rekonstrukcją, która niezawodnie po nim nastąpi. Stało się coś bardzo dramatycznego – może nawet tragicznego, chociaż na szczęście nie zginęli ludzie – ale nie jest przecież tak, że kultura nie oswoi tej straty i nie przekształci jej w nową wartość. Toutes proportions gardées, spacerując po “starej” Warszawie nie mam poczucia, że obcuję z jakąś podróbką zabytku, i to pomimo świadomości, że niemała część Krakowskiego Przedmieścia oraz Starego i Nowego Miasta to tak naprawdę nie ścisła rekonstrukcja, ale “historycyzująca” kreacja. Tym bardziej tak będziemy patrzeć na odrestaurowaną Notre Dame, choćby nawet nowa więźba miała powstać z innego niż drewno materiału, bo rzeczywiście w dzisiejszych warunkach może być trudno o parę tysięcy metrów sześciennych bali odpowiedniej jakości.

    Pozdrawiam serdecznie i życzę Wesołych Świąt.

    Reply
    1. Magdalena Łanuszka says:
      April 20, 2019 at 1:59 pm

      Dziękuję za komentarz i życzenia, które odwzajemniam i również pozdrawiam! :)

      Reply
  2. Almos His says:
    September 21, 2020 at 3:12 pm

    Witam. Ciekawy artykuł, można się dużo o katedrze dowiedzieć (np. o ściętych rzeźbach). Co do iglicy, to uważam, że dodawała katedrze dużo uroku. Dużo gorsze były – moim zdaniem – częste w Polsce przebudowy gotyckich i romańskich świątyń w stylu barokowym – jedno z drugim nie współgrało i powstawał swoisty “zlepieniec”. Pozdrawiam

    Reply
    1. Magdalena Łanuszka says:
      October 2, 2020 at 9:41 am

      Viollet-le-Duc był zwolennikiem usuwania wszelkich późniejszych dodatków ze świątyń średniowiecznych – ale przecież stanowią one świadectwo historii danej budowli i też są zabytkowe, dzisiaj już nikt nie wyrzucałby barokowych ołtarzy w ramach “regotycyzacji”. Pozdrawiam serdecznie!

      Reply

Post a Reply Cancel Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Szukaj

Najnowsze wpisy

  • Krypto-dildo?
  • Kopia, imitacja, czy fałszerstwo?
  • Odczyt w Czeskiej Akademii Nauk w Pradze
  • My i wojna
  • Konferencja “Świętych w sztuce obcowanie” – on-line

Ostatnie komentarze

  • alfath on Krypto-dildo?
  • kaper on Krypto-dildo?
  • Magdalena Łanuszka on Krypto-dildo?
  • alfath on Krypto-dildo?
  • alfath on Kopia, imitacja, czy fałszerstwo?

Archiwum

  • May 2022
  • April 2022
  • March 2022
  • February 2022
  • January 2022
  • December 2021
  • November 2021
  • August 2021
  • July 2021
  • June 2021
  • May 2021
  • April 2021
  • March 2021
  • February 2021
  • January 2021
  • December 2020
  • November 2020
  • October 2020
  • September 2020
  • August 2020
  • June 2020
  • May 2020
  • April 2020
  • March 2020
  • February 2020
  • January 2020
  • December 2019
  • November 2019
  • October 2019
  • September 2019
  • August 2019
  • July 2019
  • June 2019
  • May 2019
  • April 2019
  • March 2019
  • February 2019
  • January 2019
  • December 2018
  • November 2018
  • October 2018
  • September 2018
  • August 2018
  • July 2018
  • June 2018
  • May 2018
  • April 2018
  • March 2018
  • January 2018
  • December 2017
  • November 2017
  • October 2017
  • September 2017
  • August 2017
  • July 2017
  • June 2017
  • May 2017
  • April 2017
  • March 2017
  • February 2017
  • January 2017
  • December 2016
  • November 2016
  • October 2016
  • September 2016
  • August 2016
  • July 2016
  • June 2016
  • May 2016
  • April 2016
  • March 2016
  • February 2016
  • January 2016
  • December 2015
  • November 2015
  • October 2015
  • September 2015
  • August 2015
  • July 2015
  • June 2015
  • May 2015
  • April 2015
  • March 2015
  • February 2015
  • January 2015
  • December 2014
  • November 2014
  • October 2014
  • September 2014
  • August 2014
  • July 2014
  • June 2014
  • May 2014
  • April 2014
  • March 2014
  • February 2014
  • January 2014

Kategorie

  • Aktualności
  • Blog
  • Media
  • Wykłady

Meta

  • Log in
  • Entries RSS
  • Comments RSS
  • WordPress.org

Tags

architektura Biblia Chrystus diabeł Duch Święty Europa Środkowa fotografia freski grafiki herb historia karnawał legendy literatura malarstwo martwa natura Matka Boska mitologia mozaiki muza nowożytność portret relikwie rynek sztuki rzeźba rękopisy seksualność starożytność sztuka sakralna Wielcy Mistrzowie wino XIX wiek XX wiek zwierzęta zwyczaje śmierć średniowiecze święci

Designed by Fragrance Design © 2013 | Powered by WordPress

×

Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies.