http://posztukiwania.pl/wp-content/themes/special-theme
Navigation Menu
  • Blog
  • Aktualności
  • O mnie
  • Media
  • Wykłady
Home » Blog » Podrzucony sierp i siekiera w nodze
Sat28

Podrzucony sierp i siekiera w nodze

Magdalena Łanuszka :: in Mar 28, 2020 :: in Blog :: 7 comments

Lubię w ramach dawnej sztuki sakralnej trafiać na przedstawienia nieoczywistych świętych – czasami obrazy z mniej znanymi legendami potrafią być prawdziwymi zagadkami i ich odszyfrowanie może być po prostu niezłą zabawą. Z drugiej strony są tacy święci, którzy niegdyś byli nawet popularni, zwłaszcza w określonych regionach, ale dla dzisiejszego odbiorcy są oni już trudni do rozpoznania. Często też są to postacie o nieszczególnie już dziś popularnych imionach.

Do takich zapewne należy św. Wilgefortis, ukazywana jako ukrzyżowana kobieta z brodą – o niej pisałam już dość dawno temu (wpis dostępny TU). Dzisiaj natomiast chciałabym napisać o dwóch innych świętych niewiastach, których wizerunki znajdziemy nawet w naszych rodzimych dziełach sztuki.

Po pierwsze zatem: święta Notburga. Miała ona być dziewczyną z Tyrolu, żyjącą na przełomie XIII i XIV wieku. Jej kult rozwijał się w czasach nowożytnych: wedle legendy miała być pobożną służącą, pracującą w różnych gospodarstwach. Pewnego razu w czasie żniw, gdy było bardzo dużo pracy, gospodarz nie pozwolił jej iść do kościoła na Anioł Pański. Wówczas Notburga wzięła sierp i powiedziała: „Niech Bóg rozstrzygnie: jeśli ten sierp zawiśnie w powietrzu, będzie to znak, że mam wieczór poświęcić modlitwie, jeśli spadnie, będę pracować.“ Podrzuciła sierp do góry i on oczywiście w cudowny sposób zawisł w powietrzu. Co ciekawe, przedstawienia św. Notburgi z lewitującym sierpem znajdziemy w małopolskich feretronach (obrazach służących do niesienia w procesji), na przykład w kościele św. Bartłomieja w Mogile w Krakowie (zdjęcie na początu wpisu), albo w kościele Narodzenia NMP w Inwałdzie niedaleko Andrychowa (zdjęcie poniżej, z serwisu Sakralne Dziedzictwo Małopolski).

Drugą zaś świętą, o której dziś chcę napisać, jest Eufraksja.

Jej z kolei są jej poświęcone aż dwie kwatery krakowskiego poliptyku Jana Jałmużnika – dzieła, które przed rokiem 1504 ufundował Mikołaj Lanckoroński z Brzezia, do swej rodowej kaplicy w krużgankach przy kościele św. Katarzyny na krakowskim Kazimierzu. Kaplica Lancorońskich została zburzona w 2 połowie XVII wieku, a ołtarz został rozmontowany – to, co z niego przetrwało znajduje się dziś w Muzeum Narodowym w Krakowie. Nie zachowała się predella tego ołtarza, w której znajdowały się relikwiarze w formie rzeźbionych popiersi świętych; ołtarz ten miał zresztą masę relikwii, w tym tak egzotycznych świętych jak Hilarion albo Pantaleon, które to relikwie Mikołaj Lanckoroński przywiózł z podróży do Konstantynopola w 1501 r. W czasie tej wyprawy pozyskał także w Budzie cząstkę relikwii patriarchy aleksandryjskiego Jana Jałmużnika i przywiózł ją z Węgier do Krakowa. Głównym patronem ołtarza został ów Jan Jałmużnik, a na skrzydłach ukazano innych wschodnich świętych, głównie mnichów, mniszki i pustelników.

Eufraksja, która miała urodzić się w Konstantynopolu w IV wieku, zdecydowała się na życie w klasztorze, które – jak mówi jej legenda – obfitowało w różne ciekawe i niebezpieczne przygody. Już w latach dwudziestych XVI wieku istniała polska wersja tej legendy, pod tytułem Żywot ś. Eufraksyi („Żywot, naboszny panny Eufraxyey przez brata Yadama…”, 1524). Według tego tekstu diabeł chciał zabić Eufraksję, gdyż denerwowała go jej dobroć. Najpierw próbował ją utopić w studni, ale mu się to nie udało, ponieważ Eufraksja zaczęła głośno krzyczeć i inne zakonnice przybiegły jej na pomoc i ją z tej studni wyciągnęły. Później diabeł próbował po raz kolejny – kiedy Eufraksja rąbała drwa, pchnął jej siekierę tak, że zamiast w drewno, uderzyła się w swoją nogę.

We wspomnianej szesnastowiecznej legendzie jest jeszcze opowieść o tym, że Eufraksja niosąc narąbane już drewno nastąpiła kiedyś na brzeg swojej szaty, przewróciła się i drzazgą prawie wybiła sobie oko (też oczywiście to była sprawka szatana), a poza tym innym razem spadła z trzeciego piętra (bo ją diabeł zepchnął), a także potem przewróciła się niosąc garnek z wrzącą kapustą, która niemal oparzyła jej twarz (diabeł jej splątał nogi, to dlatego).

Tak sobie myślę, że zarówno Notburga, podrzucająca sierp (który akurat zawisł w powietrzu) jak i Eurfraksja z tymi wszystkimi swoimi wypadkami mogłyby dziś być świętymi patronkami szkoleń BHP.



7 Visitor Comments

  1. alfath says:
    March 29, 2020 at 9:35 am

    Teraz wielu z nas przyda się wstawiennictwo św. Kajetana, patrona poszukujących pracy. W Krakowie można odwiedzić (na razie lepiej wirtualnie) kościół bonifratrów pod wezwaniem Świętej Trójcy. Kaplica św. Kajetana znajduje się przy ścianie południowej – stojąc pośrodku nawy w kierunku ołtarza trzeba spojrzeć w prawo.

    Reply
    1. Magdalena Łanuszka says:
      April 8, 2020 at 1:35 pm

      To prawda, niestety. W ogóle różni święci w takich czasach się przydają…

      Reply
    2. kaper says:
      April 8, 2020 at 8:04 pm

      Niektórzy będą też potrzebować wstawiennictwa św. Rocha (“eris in peste patronus”).

      Reply
  2. kaper says:
    April 2, 2020 at 9:41 pm

    Ciekawa ta Eupraksja. W internetach znalazłem, że nazwę “ευπραξις” da się przetłumaczyć jako “dobra robota”, a w terminologii medyczno-psychologicznej “praksja” oznacza ‘zdolność do sterowania wykonywaniem złożonych czynności zamierzonych’ (odpowiednio eupraksja – prawidłowa, dys-, apraksja – różne nieprawidłowości). Zatem nawet nieporadność w życiu codziennym może zostać uznanana za drogę do świętości.
    Eupraksję za patronkę zzapewne miał operator wózka widłowego Mikołaj (Staplerfahrer Klaus; kto nie widział niech obejrzy, nawet bez znajomosci języka w 10 minut nauczy się więcej niż na niejednym okresowym obowiązkowym ośmiogodzinnym szkoleniu).

    Reply
    1. Magdalena Łanuszka says:
      April 8, 2020 at 1:37 pm

      Dziękuję za komentarz! Wydaje się, że Eufraksja miała największe problemy właśnie ze sterowaniem wykonywaniem złożonych czynności zamierzonych.;)

      Reply
  3. Gościówa says:
    June 14, 2020 at 9:08 pm

    Przykre jest to, że poza najbardziej znanymi świętymi laik na ogół nie potrafi określić na czyj wizerunek patrzy, a znalezienie informacji na ten temat np. na stronie parafii graniczy z cudem. Rzadko są też ci świeci podpisani bezpośrednio pod obrazem.

    Reply
    1. Magdalena Łanuszka says:
      June 19, 2020 at 9:54 am

      No i dlatego warto zaglądać tu na blog ;) polecam w takim razie przefiltrowanie wpisów za pomocą tagu “święci”. Pozdrawiam!

      Reply

Post a Reply Cancel Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Szukaj

Najnowsze wpisy

  • Krypto-dildo?
  • Kopia, imitacja, czy fałszerstwo?
  • Odczyt w Czeskiej Akademii Nauk w Pradze
  • My i wojna
  • Konferencja “Świętych w sztuce obcowanie” – on-line

Ostatnie komentarze

  • alfath on Krypto-dildo?
  • alfath on Kopia, imitacja, czy fałszerstwo?
  • Magdalena Łanuszka on Kopia, imitacja, czy fałszerstwo?
  • alfath on Kopia, imitacja, czy fałszerstwo?
  • Magdalena Łanuszka on Kopia, imitacja, czy fałszerstwo?

Archiwum

  • May 2022
  • April 2022
  • March 2022
  • February 2022
  • January 2022
  • December 2021
  • November 2021
  • August 2021
  • July 2021
  • June 2021
  • May 2021
  • April 2021
  • March 2021
  • February 2021
  • January 2021
  • December 2020
  • November 2020
  • October 2020
  • September 2020
  • August 2020
  • June 2020
  • May 2020
  • April 2020
  • March 2020
  • February 2020
  • January 2020
  • December 2019
  • November 2019
  • October 2019
  • September 2019
  • August 2019
  • July 2019
  • June 2019
  • May 2019
  • April 2019
  • March 2019
  • February 2019
  • January 2019
  • December 2018
  • November 2018
  • October 2018
  • September 2018
  • August 2018
  • July 2018
  • June 2018
  • May 2018
  • April 2018
  • March 2018
  • January 2018
  • December 2017
  • November 2017
  • October 2017
  • September 2017
  • August 2017
  • July 2017
  • June 2017
  • May 2017
  • April 2017
  • March 2017
  • February 2017
  • January 2017
  • December 2016
  • November 2016
  • October 2016
  • September 2016
  • August 2016
  • July 2016
  • June 2016
  • May 2016
  • April 2016
  • March 2016
  • February 2016
  • January 2016
  • December 2015
  • November 2015
  • October 2015
  • September 2015
  • August 2015
  • July 2015
  • June 2015
  • May 2015
  • April 2015
  • March 2015
  • February 2015
  • January 2015
  • December 2014
  • November 2014
  • October 2014
  • September 2014
  • August 2014
  • July 2014
  • June 2014
  • May 2014
  • April 2014
  • March 2014
  • February 2014
  • January 2014

Kategorie

  • Aktualności
  • Blog
  • Media
  • Wykłady

Meta

  • Log in
  • Entries RSS
  • Comments RSS
  • WordPress.org

Tags

architektura Biblia Chrystus diabeł Duch Święty Europa Środkowa fotografia freski grafiki herb historia karnawał legendy literatura malarstwo martwa natura Matka Boska mitologia mozaiki muza nowożytność portret relikwie rynek sztuki rzeźba rękopisy seksualność starożytność sztuka sakralna Wielcy Mistrzowie wino XIX wiek XX wiek zwierzęta zwyczaje śmierć średniowiecze święci

Designed by Fragrance Design © 2013 | Powered by WordPress

×

Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies.